Podkarpacki piwo warzone z pasją

Podkarpacki piwo warzone z pasją

Solidny kufel ciemnego piwa i rozmowa ze starym kumplem o “starych karabinach”. Piwo pachnie zniewalająco, piękna i gruboziarnista piana. Balans goryczy i słodu urzeka. Co to za piwo? – pytam kumpla. – A sam uwarzyłem – mówi z rozbrajającym uśmiechem.

Wielki fan piwa, czyli Ziemowit Fałat

Idę dalej tym tropem, znajomy pokazuje mi swoją aparaturę i tłumaczy jak się piwo robi. Ale skąd surowce, skąd ten sprzęt? A z niedaleka tłumaczy kumpel, w Strzyżowie jest sklep nazywa się Browamator. Ruszam tym tropem na wycieczkę do Strzyżowa. Spotykam tam Ziemowita  Fałata, piwowara i jednego z prekursorów browarnictwa w Polsce. Okazuje się, że w 2002 roku takie hobby jak piwowarstwo domowe praktycznie w Polsce nie istniało. – Jako pierwsi, poprzez sklep nasz sklep, uruchomiliśmy sprzedaż surowców do domowego warzenia piwa przez internet – mówi Ziemowit Fałat z Browamator. – Jako pierwsi zorganizowaliśmy Konkurs Piw Domowych w 2003  i Konkurs Piw Rzemieślniczych w 2007 roku,  oba w Żywcu – dodaje.

Zwiedzamy sklep i oglądamy kadzie, beczułki, fermetntaory i kegi. Do tego masa osprzętu i oczywiście surowców do warzenia piw. Można kupić gotowe zestawy chmielu, słodu i drożdży pozwalających na samodzielne uwarzenie wybranego gatunku piwa.

No dobrze, ale gdy ktoś nie ma zacięcia do samodzielnego warzenia i staje przed sklepową półką to jak wybrać dobre piwo? – Przed półką z piwem w Polsce ?  Otóż niestety, najpierw należy pominąć wszystkie tanie piwa; powiedzmy poniżej 3,5 zł – mówi browarnik. Następnie należy wyeliminować wszystkie, na których dużymi literami napisano niepasteryzowane lub niefiltrowane lub naturalne itd.  To w większości marketingowy haczyk na niezorientowanych piwoszy. Rozmowa płynie i smakuje jak dobre piwo. Ziemowit Fałat tłumaczy mi na co patrzeć na etykiecie piwa. Zaleca wybierać te, na których podany jest  możliwie dokładny skład użytych surowców, zawartość ekstraktu i alkoholu oraz dokładnie podane miejsce produkcji. – To zwykle oznacza dobre piwo, bo  sami piwowarzy pasjonują się tym, z czego i gdzie warzą piwo – tłumaczy.

Okazuje się bowiem, że browary komercyjne próbują podrabiać piwa i wypuszczają napitki niepasteryzowane, które są jednak wyjaławiane inną technologią i dalej nie mogą się równać bukietem smaku z piwem produkowanym bardziej tradycyjnymi metodami.

Tak się warzy piwo

Okazuje się też, że Browamator, to nie tylko domowi piwowarzy. Sklep jako pierwszy w Polsce zaproponował browarom komercyjnym możliwość zakupu ponad 50 rodzajów słodów i podobną ilość odmian chmielu i szczepów drożdży, umożliwiając w ten sposób warzenie dowolnych rodzajów piwa. Można powiedzieć, że większość polskich browarów oferujących naprawdę ciekawe piwa, zaopatruje się w surowce w Browamatorze.

Piwowarka Aga w akcji

Zastanawiam się czy na Podkarpaciu są rzemieślnicze browary? O browarach na Warmii czy na Pomorzu słyszałem, ale na Podkarpaciu? Okazuje się, że jeden właśnie powstaje w Uhercach Mineralnych za sprawą wielkiej pasjonatki warzenia piwa Agnieszki Łopaty. Jadę więc do “przedmurza” Bieszczad. Na Bieszczadzkiej pętli pomiędzy Leskiem a Olszanicą w Uhercach rośnie centrum Ursa Maior. “Wielka Niedźwiedzica” ma być kulturalnym sercem Bieszczad. W Centrum będzie informacja turystyczna oraz specjalna sala, w której mają odbywać się koncerty i eventy. W Bieszczadzkiej Wytwórni Piwa Rzemieślniczego, piwo warzyć będzie Agnieszka Łopata – piwowarka Aga, jak mówi sama o sobie. To szefowa całego przedsięwzięcia. Z wykształcenia jest inżynierem środowiska, z zamiłowania warzy pyszne domowe piwa.

W 2009 roku na konkursie Birofilia moje piwo zdobyło pierwsze miejsce w kategorii Mild. – Było to jedno z pierwszych, uwarzonych przeze mnie piw – opowiada Agnieszka Łopata. O piwie mogłaby mówić godzinami. Twierdzi jednak, że warzenie nie jest trudną sprawą, ale wymaga staranności i cierpliwości. I to od początku do końca. Nawet poprawnie uwarzone piwo, które nie będzie odpowiednio przechowywane, stanie się niepijalne. – Ale zdecydowanie zachęcam do spróbowania – podsumowuje.

Piwowarko Ago, a dlaczego właściwie piwo? – Piwem zainteresowałam się dopiero jak zaczęłam je warzyć w domu – odpowiada Agnieszka Łopata. – Przestałam być skazana na piwo dostępne w sklepie – jasnego, bezsmakowego lagera. Odkryłam różnorodność świata piwnego, te przeróżne smaki i aromaty, kolory, strukturę piany, treściwość.

Obecnie rynek piwny w Polsce się poszerza, w dobrych sklepach i lokalach, zwłaszcza w większych miastach, można znaleźć naprawdę dobre piwa. – Parę lat temu jeszcze byliśmy na piwnej pustyni – wspomina piwowarka. Teraz jest lepiej – niektóre sklepy i lokale oferują piwa z małych, regionalnych browarów, niestety nie lokalnych, nawet nie podkarpackich tylko mazurskich czy pomorskich. Wkrótce jednak to się zmieni. Powstaje mała oaza – czyli właśnie Bieszczadzka Wytwórnia Piwa Rzemieślniczego w Centrum Ursa Maior.

Tutaj powstaje centrum Ursa Maior

Ciekaw jestem czego będzie można zakosztować w Ursie? – Myślę, że zacznę od czegoś w stylu amber ale, czyli dość lekkiego piwa z dobrą podbudową słodową, umiarkowaną goryczką i ładnym, rześkim aromatem. Może znajdzie się też coś dla amatorów piw wędzonych – opowiada moja rozmówczyni z taką pasją, że aż zaczynam marzyć o jakimś treściwym kuflu.

Piwo to napój z charakterem, którego warzenie to rzemiosło z domieszką sztuki. Niestety koncerny piwowarskie przyzwyczaiły nas do bezpłciowego, nijakiego, jasnego piwa, które ani specjalnie nie smakuje ani nie pachnie. Prawdziwe piwa to napoje tak różnorodne, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Najbardziej cieszy mnie, że swego rodzaju moda na dobre piwo dotrze na Podkarpacie. Mamy już sklepy z dobrymi piwami, mamy lokale, które takie piwa serwują, ale najważniejsze że powstanie u nas browar rzemieślniczy.

Oby ta moda stała się zwyczajem. Bo co jest lepsze od dobrego piwa? Oczywiście dwa dobre piwa w dobrym towarzystwie.

Dodaj komentarz