Rola kobiety okiem kulturoznawcy

Rola kobiety okiem kulturoznawcy

Kultura stanowi potężne źródło inspiracji, jeśli chodzi o relacje. Postanowiłam więc jako kulturoznawczyni z wykształcenia i z zamiłowania luźno połączyć jedno z drugim. Na początek klasyka i kobieca natura.

Tak naprawdę kultura mówi o kobietach więcej niż one same o sobie nieraz wiedzą. Wchodzi się w wiek dojrzewania, ludzie mówią, że stajesz się kobietą, ale ty tak naprawdę sama nie wiesz, co to znaczy. Każda z nas definiuje sobie kobiecość dla własnych potrzeb na podstawie obserwacji. Dla mnie długo wyjaśnienie tego pojęcia stanowiło zaprzeczenie: kobieta to nie ja. Czułam się brzydkim kaczątkiem albo raczej szarą myszą, bo nie podejrzewałam, że kiedyś będzie inaczej. Nie widziałam dla siebie przyszłości łabędzia. Ujrzałam ją dużo później. Dzisiaj wiem, że jestem piękna. (Nawet wtedy, kiedy się złoszczę.)

Każda kobieta jest piękna

Czasami tylko o tym nie wie i postępuje wbrew sobie. Zagłusza swoje serce i staje się prostytutką. Próbuje niezliczonych sposobów, żeby poczuć się jak Pretty woman, kiedy jej ukochany pędzi, by ją odzyskać. Brawa dla tego, kto przypomni kobiecie, że jest piękna albo jej to po raz pierwszy uświadomi. Ostatecznie, to jednak ona sama musi w to uwierzyć.

Dlaczego niejedna babeczka może w kółko oglądać takie filmy jak właśnie „Pretty woman” albo setna wersja Kopciuszka? My te historie czujemy całym sercem. One ukazują pragnienia naszej natury. Kobiety pragną być piękne, ale czasami ukrywają się pod stertą powyciąganych swetrów. Po prostu tak jest bezpieczniej. Może wtedy nikt przestraszonego kaczątka nie zrani… Z drugiej strony, chciałoby się trafić na księcia, który trochę się wysili. Dla Pięknej przecież warto się postarać. Czasami siedzimy więc w swoich wieżach albo po prostu czterech ścianach mieszkań, czekając. A później lecimy na tego, co ledwo but przy wieży postawił, mając nadzieję, że to jest ten książę. Skaczemy, a na dole czeka rozczarowanie, bo to nie książę był tylko przygodny przechodzień.

Cóż, bywa, że się kobieta zrani i zaczyna się wstydzić swoich marzeń. Czasami je nawet wypiera z umysłu. Nadal jednak coś w niej krzyczy, że powinna być Kopciuszkiem na balu, chociaż chwilowo tylko grzebie w popiele. Kobieta chce być częścią pięknej historii. Co ja piszę, ona chce być jej główną, pożądaną bohaterką. I nie ma w tym nic śmiesznego, chociaż świat się śmieje. Świat mówi, że mamy zadowolić się wegetacją i że potrzebujemy operacji piersi, bo bez tego nikt nas nie pokocha. Świat kłamie.

Kobiety są światu potrzebne

Vivian w „Pretty woman” porzuciła swojego mężczyznę, biznesmena, kiedy zobaczyła, że jej nie szanuje. Miał ją przez chwilę za sługę, a ona była królową. Kobiety nie są do towarzystwa. Nie ma znaczenia, kim jesteś albo kim byłaś. Jesteś piękna i zasługujesz na wszystko, co najlepsze. Twoje pragnienie bycia dla kogoś czarującą i wyczekiwaną jest normalne. Tak zostałyśmy stworzone.

Nie jesteśmy idealnymi księżniczkami z bajek ani nie czekają na nas nieskazitelni książęta. W życiu jednak możliwe są: dbałość, namiętność i zachwyt nami; wszystkie te pozytywne uczucia, których chcemy doświadczać. W życiu są i zranienia, i chwile, kiedy czujesz wszechogarniającą radość oraz drzemiące w tobie piękno, które na kogoś działa, które daje komuś siłę. Kobiety są światu potrzebne takie, jakie są. Z wszystkim tym, co czyni je kobiecymi. Kobiecość to siła, choć czasami bardzo niedoceniana, nawet przez same kobiety.

Kim dzisiaj dla mnie jest kobieta? Nie definiuję już tego pojęcia przez negację. Kobieta jest chodzącą kreatywnością, miłością i wrażliwością. Kobieta jest zmienna. Dzięki temu potrafi odnaleźć się w dziesiątkach różnych sytuacji. Kobieta jest tym, co sprawia, że świat wydaje się piękniejszym i bardziej przyjaznym miejscem. Kobieta jest najbardziej skomplikowanym stworzeniem na świecie i wsparciem dla niego. Ja jestem kobietą.

Dodaj komentarz